Odzyskać nadzieję

piątek, 23 października 2015

Rozdział 101

Rozdział nie sprawdzany, więc przepraszam za błędy.

Nicole:

Jestem już u Elizabeth około dwóch tygodni. Strach czuję cały czas gdy przebywam z ludźmi, którzy mnie porwali, ale pociesza mnie fakt, że za każdym mym krokiem podąża strażnik.
Czekam w gabinecie dziadka na Mike, by móc może od niego uzyskać odpowiedź na temat księgi, którą ostatnią właścicielką była jego dziewczyna. Usłyszałam pukanie do drzwi więc poprosiłam by wszedł do środka.
- Cieszę się, że widzę cię w zdrowiu.
- Dziękuję, ale chcę porozmawiać o Angelice.
- Wiesz o niej.
- I nie tylko o niej. Chcę się czegoś dowiedzieć, ale musisz mi pomóc,
- Jak?
- Mogę- wyciągnęłam do niego moją dłoń.
- Tak.
Uścisnął ją a ja zaczęłam zagłębiać się w jego czy raczej ich wspólne wspomnienia. Zachwiałam się pod naciskiem wspomnień. Mike mnie chwycił i pomógł usiąść na jednym z dwóch krzeseł przed biurkiem.

Mike:

Prawda jaką nam wpajają o nich że są zagrożeniem to nie prawda. Zrozumiałem to gdy pokochałem Angelikę. Znałem ich zdolności, ale  Nicole jest inna niż moja ukochana. Wydaje się być silniejsza, ale jej moc musi się ustabilizować.
- W porządku?- spytałem gdy wypuściła moją dłoń i odetchnęła kilka razy.
- Tak
- Wiesz, że nie powinnaś wysilać swojej mocy to może się dla ciebie źle skończyć.
- Ja jej nie wysilam lecz staram się ją wyłączyć.
- Znalazłaś odpowiedź?
- Nie jestem pewna. Masz tyle wspomnień.
- Tak to prawda, a czego szukałaś?
- Czy wiesz coś o księdze?
Księga..... pamiętam jak Angelika często miała przy sobie książkę, ale czy o nią jej chodzi?
- Nie, ale Angelika często miała przy sobie książkę może to ta.
- Możliwe. Wiesz gdzie mogłabym ją znaleźć?
- Znaleźć? Czemu jest taka ważna?
- To bardzo istotne ona ma mi pomóc zrozumieć siebie. Niestety Angelika nie chcę mi powiedzieć gdzie ją ukryła.
- Ukryła? To wszystko jest dziwne. Nie ukryła by czegoś bez wskazówki.
Nicole przez chwilę się nad czymś zastanawiała.
- A wskazówka. Powiedziała mi, że mam się na niej skupić, ale co to w ogóle znaczy?
Nie byłem pewny.
- Mógłbym z nią porozmawiać?
Zastanowiła się, następnie wyjęła z szafy świece. To wszystko co ona robi przypomina mi ją. Jej talent, moc czy jak bardzo ją kochała mnie i swoje życie. Córka królowej Elizabeth chwyciła moją dłoń. Zobaczyłem moją ukochaną po tylu latach, wciąż pękną.
- Dam wam prywatność, ale..
- Wiem- przerwałem jej.- Lepiej usiąść.
- Mike mój kochany.
Dotknęła mojego policzka, czułem jej dotyk dłoni jakby naprawdę tu była. Tak blisko.
- Angi wciąż jesteś taka piękna.
- Dlaczego mnie wezwała?
- Szuka odpowiedzi na temat księgi, myślała że coś wiem.
- Księgi przecież dałam jej podpowiedź którą i ja uzyskałam.
- Ona jej nie rozumie.
- Rozumie, ale szuka odpowiedzi na wiele pytań i boi się. Gdyby nie lęk. Znajdzie rozwiązanie tak jak i ja.
- Ale jak ja mogę jej pomóc?
- Nie wiem.
- Tak bardzo za tobą tęsknie i nie mogę pogodzić się że przeze mnie nie żyjesz.
- To nie twoja wina pamiętaj o tym. Tak miało być poza tym w odpowiednim momencie znów będziemy razem.
- Wiem Angi.
- Mike ona jest tą która wszystko zmieni.
Spojrzałem na księżniczkę była jakby lekko nie obecna, ale jej wyraz twarzy wszystko wyjaśniał.
- Ona musi przestać. Wszystko się unormuje się wkrótce, ale bez niej ona sobie nie poradzi.
- Jak to?
- Innym razem kochany.
Dotknęła lekko moich ust. Następnie dałem znać Nicole, że może przestać i ją odesłać.
- I co?- spytała.
- Mówi, ze tylko taka jest podpowiedź.
- Ale ja jej nie rozumiem.
- Pomogę jak tylko będę mógł, ale..
- Nikt nie może wiedzieć- dodała za mnie.

Może ten rozdział nie ma nic szczególnego w sobie, ale coś udało mi się na pisać.
Co do kolejnego rozdziału może pojawi się za tydzień lub za dwa nie wiem. To zależy od szkoły i weny. Mam nadzieje, że będziecie czekać.
A jak u was szkoła?
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za komentarze, które bardzo motywują.
Pauli

2 komentarze:

  1. Szkoła to zuo..xd ale oceny jak na razie w porządku ;) rozdział fajny..czasem tez musi być trochę spokojniej..przed burza haha xd Weny kochana! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Aleks.. szkoła to zuo wcielone :'D Rozdział super. Mam nadzieję, że kolejne pojawią się niebawen ;*

    OdpowiedzUsuń