Nicole:
Po rozmowie zaczęliśmy przygotowywać jedzenie. Nie odzywaliśmy się przy tym za bardzo. Postanowiłam, że później ja wszystko wyjaśnię. Dymitr czasem przyglądał mi się jakby nie mógł uwierzyć, że jest tu ze mną, ale sama nie wiem. I znowu to. Naprawdę chyba czas wszystko wyjaśnić, bym nie miała tyle nie wiadomych w swoim życiu.
Nastał wieczór zrobiłam nam coś do jedzenia, w czasie gdy Dymitr zadzwonił do mojego strażnika zdać raport.
Jedliśmy w ciszy, gdy odniosłam naczynia do kuchni i wróciłam do salonu. Uznałam, że nareszcie czas wszystko sobie wyjaśnić.
- Chyba czas żebym ja zaczęła.- usiadłam wraz z nim na kanapie.
- Ustaliliśmy, że zrobisz to później, ale jeśli jeszcze nie chcesz.
- Nie. Czas, przestać kłamać. Najlepiej zacznę od początku. Pamiętasz jak się poznaliśmy.
- Oczywiście.
- Wtedy okłamałam cię pierwszy raz. Nie było pająka.
- Domyśliłem się. Wiec co cię tak przeraziło?
- Moje odbicie w lustrze. Widzisz zdjęcia w ramkach. To ja. Przynajmniej tak wyglądałam do ostatniego lata. Wtedy wszystko się zmieniło w moim życiu. Zostałam sprowadzona na dwór.
Zaczęłam wszystko mu mówić tak jak Caroline, lecz jemu bardziej. Gdy było mi ciężko, dotykał mojej dłoni. Powiedziałam mu o balu o tym jak się wtedy czułam.
Było po północy gdy wszystko powiedziałam. Byłam zmęczona całym dniem i wszystkim co się wydarzyło w moim życiu.
Gdy wyszłam z łazienki Dymitr stał oparty o ścianę i patrzał na mnie ze współczuciem i miłością.
- W łazience jest czysty ręcznik, u góry jest pokój. - westchnęłam.- Dobranoc.
Zaczęłam iść, gdy Dymitr mnie zatrzymał, łapiąc mnie za rękę i obracając w jego stronę.
- Dobranoc, księżniczko.
Gdy to powiedział, nie czułam się źle czy dziwnie. Po raz pierwszy po czułam się inaczej słysząc to. Gdy mnie puścił poszłam na górę do pokoju i położyłam się spać.
Dymitr:
Opowiedziała mi wszystko, nie było jej łatwo mówić tego. Ale powiedziała. Kochała mnie tak samo jak ja ją. Wiedziałem to gdy mówiła mi o tym co czuła będąc ze mną. Oczywiście zostało do wyjaśnienia to jak to możliwe, że widziałem pewne kobiety, ale to możemy zrobić jutro.
Gdy się obudziłem, po czułem pyszny zapach. Co musiało oznaczać, że już wstała. Ubrany zszedłem na dół i do kuchni.
- Dzień dobry- powiedziałem wchodząc.
- Dzień dobry, mam nadzieje, że będzie ci smakować.
Nałożyła na talerze jajecznicę, którą zrobiła.
- Jeszcze żaden strażnik się nie skarżył, ale jeśli ci nie będzie smakować to powiedz.
Miała dziś dobry humor. Zastanawiałem się z jakiego powodu. Czy dlatego, że wyjawiła mi prawdę czy też, że miała do niej dziś przyjechać rodzina. Potrawa, którą zrobiła była dobra.
Gdy sprzątała po śniadaniu, postanowiłem zapytać o to co się wydarzyło.
- Mogę cię o coś zapytać.
Oparła się o szafki i kuchni i spojrzała na mnie.
- Oczywiście, słucham.
- Kim były te kobiety wczoraj?
- Są takie jak ja, ale już nie żyją.
- Widziałem je, ale gdy coś mówiły nie słyszałem.
- Nie wiedziałem, że je zobaczysz. Według nich jest między nami więź, która rośnie w siłę. Dlatego je widziałeś, lecz jeszcze nie słyszałeś.
- Więź?
- Moja matka widzi aury. Powiedziała mi, że nasze jakby się łączą.
Znów zaczęła mi wyjaśniać, ale przyzna że sama jeszcze nie rozumie.
Wiedziałem, że to co zrobiłem było złe. Ona przeżyła w czasie ostatniego roku strasznie wiele.
Podszedłem do niej i dotknąłem jej policzka.
- Przepraszam.
- Ty? Za co? To ja kłamałam, wszystko co się stało i stanie to moja wina.
Patrzeliśmy sobie w oczy. W jej spojrzeniu było wszystko: ból, troska, przyjaźń i z całą pewnością miłość. Miłość, którą darzy również mnie.
- Nie. I jest jeszcze coś.
- Tak?
- Kocham cię, Nicole i zawsze będę.
Po czym lekko pocałowałem ją. Miałem nadzieje, że mnie nie odepchnie. Nie zrobiła tego. Odwzajemniła pocałunek, który złożyłem na jej usta. Gdy przerwaliśmy pocałunek. Dotknęła mojej twarzy.
- A co z tym, że jestem księżniczką. Że jestem inna. To ci już nie przeszkadza?
- Będziemy mieli problemy, ale jestem pewien, że sobie z nimi poradzimy. Razem.
Oczy miała jakby miała zaraz płakać.
- Kocham cię Dymitr. Bardzo cię kocham.
Po tych słowach znów ją pocałowałem.
Suuuper 😃 Czekam z utęsknieniem na następny rozdział. Nowa ♡
OdpowiedzUsuńMega! ♡ znów są razem! Weny życzę! ;*
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział :o ??? Uwielbiam twój blog :)) jest na I miejscu na mojej liście :D Weny życzę ! :* proszę o częściej błagam!! Pozdrowienia i miłej drugiej połowy wakacji :** ♥♥♥ ~Roza
OdpowiedzUsuńTyle czekania i jest! Blog jest cudowny. Czekam na więcej
OdpowiedzUsuń